Hejka! Jak pewnie zauważyliście w poprzedniej notce mój wygląd trochę się zmienił. Przefarbowałam włosy i zrobiłam kolczyka w nosie! I o kolczyku będzie ta notka.



Zacznijmy od tego co to jest septum, jest to przekłucie przegrody nosowej (może być wykonywany przez chrząstkę lub przez kawałek skóry pod chrząstką).

W sumie to już wszystko z "teorii", więc zacznę odpowiadać na najczęściej zadawane mi pytania.

1. Czy przekłucie bolało?
Przebijany jest kawałek skóry na wylot więc to logiczne że musi trochę boleć. Każdy człowiek ma inną tolerancję na ból i to jest bardzo indywidualna sprawa. Ja jestem akurat osobą która dobrze znosi ból i było do przeżycia. Ale podkreślam to, że jeśli kolczyk jest wykonywany u profesjonalisty to samo przekłucie trwa niecałą sekundę, jedno pchnięcie i po bólu. Naprawdę, zanim zdąży się poczuć ból to już będzie po wszystkim. Potem już mnie nic a nic nie bolało, trochę czułam przełożenie kolczyka, jak mi wycierano krew to też trochę czułam, ale to było do zniesienia.
Jak miałam przekłuwane uszy to może samo przekłucie bolało mniej, ale potem czułam takie pieczenie przez kilka godzin, a po septumie nic takiego nie było.

2. Czy septum przeszkadza w smarkaniu?
Absolutnie nie, też miałam wątpliwości co do tego i nawet pytałam piercera czy będą z tym problemy. Tylko może w dniu przekłucia było trochę ciężko, bo jeszcze nie miałam wprawy w tym, kolczyk był świeży i ciągle zaczepiałam chusteczkami o kolczyk i to BOLAŁO!

3. Da się schować podkówkę do nosa?
Jak się ma zrobione w odpowiednim miejscu to nie ma problemu. Już chodziłam cały dzień ze schowanym kolczykiem (wcale nie po to żeby babcia go nie zobaczyła i nie dostała zawału). Ale przez pierwsze 3-4 dni nie mogłam tego zrobić, bo po pierwsze jakiekolwiek poruszanie kolczykiem bolało, a po drugie miałam spuchniętą przegrodę nosową, więc była za szeroka żeby kolczyk 'przeszedł' przez nią.

4. Jak dbać o kolczyk i czy to przekłucie śmierdzi?
Na pewno jak przekłuwa się w studiu to piercer powie jak i czym przemywać kolczyk. I prawdopodobnie powie żebyście kupili octenisept albo sól morską w sprayu i tym przemywali kolczyk.
Czasami ludzie skarżą się na to że septum śmierdzi. Każde przekłucie wydobywa z siebie taki specyficzny zapach jeśli się nie myje. Chodzi o to że tam w okolicach kolczyka się złuszcza naskórek, a ponieważ nie ma gdzie się "złuszczyć" to się tam 'odkłada' i zaczyna śmierdzieć. A ponieważ kolczyk jest w nosie to czuć, a innych nie czuć. I co zrobić żeby nie śmierdziało? Myć. Mi nic nie śmierdzi i nie narzekam absolutnie.

5. Czy kolczyk jest wygodny i czy łaskocze?
Moim zdaniem jest bardzo wygodny, nic nie czuję, nic mnie nie łaskocze, czasami mogę się nim pobawić więc to też jest +. Jedynie mi przeszkadza w jedzeniu 'superkanapek', które robimy z tatą, czyli kanapka ze milionem rzeczy i jak się wgryzam to trochę się "podnosi" np pomidor na kanapce i ZAWSZE brudzę sobie nos sosem, a jak mam kolczyk to oczywiście też się brudzi i potem się ciężko czyści, to taki jedyny minus.

6. Gdzie robiłaś kolczyk i ile zapłaciłaś?
Kolczyk robiłam w studiu CrM Bodymodifications, studio prowadzi mój znajomy który jest naprawdę doświadczonym piercerem, dodatkowo wykonuje przeróżne modyfikacje ciała (jest on ostatnio znany z tego, że zrobił skaryfikację Karolowi z Kalisza który ponoć chciał się upodobnić do Popka Monstera). Ogólnie bardzo polecam to studio, widziałam wiele razy Conora w pracy i wszystko jest bezpieczne, sterylne, wykonywane profesjonalnie. Mój kolczyk goi się bardzo dobrze, zrobiony jest prosto, także można mu zaufać.
Ja zapłaciłam TYLKO 40 zł, ponieważ teraz trwa u niego promocja (tutaj link do wydarzenia) i tam jest podany cennik. Są już ostatnie dni promocji, więc jeśli ktoś planuje zrobić kolczyk to jest super okazja.

To teraz czas na spam zdjęciami xD